Strona główna
Orędzia Dziecko Jezus

Objawienie Króla Miłosierdzia dnia 25-go stycznia 2024 r.
 

Widzę unoszącą się nad nami na niebie dużą, złotą świetlną kulę. Po jej prawej stronie unoszą się trzy mniejsze, złote świetlne kule, a po jej lewej stronie cztery mniejsze. Z dużej złotej świetlnej kuli wyłania sie ku nam Król Miłosierdzia w praskiej postaci z dużą, złotą królewską koroną, ubrany w tunikę oraz płaszcz Jego Najdroższej Krwi. W prawej ręce  trzyma duże, złote berło. Na złotej kuli tego berła widnieje krzyż z rubinów. Pan ma krótkie ciemnobrązowe kręcone włosy i niebieskie oczy. Otwarte Serce Króla Niebios ukazuje płomień oraz krzyż na Jego Sercu. Płomień Serca Jego pała  pełen miłości. W lewej ręce trzyma Pan gałązkę lilii z siedmioma białymi kwiatami lilii, z których trzy z góry  gałązki są zamknięte, a z dołu z prawej strony jest czerwony  kwiat lilii. Z mniejszych świetlnych kul wyłaniają się aniołowie. Ubrani są w proste, promiennie białe tuniki. Święci aniołowie  śpiewają "Sanctus" z "Missa de Angelis"c. Klęcząc w powietrzu, rozpościerają nad nami płaszcz Najdroższej Krwi Króla Miłosierdzia. Pan zbliża się i mówi:

"W Imię Ojca i Syna – którym Jestem Ja - i Ducha  Świętego.  Amen.

Czas się wypełnił, abym przyszedł do was. Przychodzę do Moich przyjaciół".

Teraz Pan zbliża się do nas jeszcze bardziej i mówi:

"Ponieważ miłuję was z całego serca! Nie zwracajcie  uwagi na omyłkę w świecie, na ducha czasu. Jestem z wami i jako waszego Króla Miłosierdzia możecie Mnie przyjmować. Pokój jest w wielkim zagrożeniu. Dlatego  modlitwa zadośćuczynienia jest tak bardzo ważna. Nie przychodzę do was aby wam grozić, ale aby was upominać! Słuchajcie na Moje słowa! Jeśli się  nawrócicie, jeśli będziecie się modlić, jeśli będziecie żyć w sakramentach, którymi was obdarowuję w Kościele Świętym, wtedy nie będziecie cierpieć. Jeśli mówię o cierpieniu, upominam was, abyście zapobiegli działaniom wojennym i rozszerzeniu się tej wojny. Chcę was uratować do życia wiecznego. Ale jak macie znaleźć pokój, jeśli krew dzieci nienarodzonych krzyczy  do nieba, a szatan kusi was wciąż na nowo i kieruje do nowych wojen? Ja Jestem waszą drogą. Jestem waszą drogą wyjścia. Spójrzcie na Mnie! Nie dajcie się sprowadzić na manowce! Jestem waszym zbawieniem, Jestem waszym Zbawicielem! Przyjmijcie Moją drogę, drogę miłosierdzia. To wasza droga wyjścia, wasz ratunek! Jeśli od dzisiaj zaczniecie tą drogą ze Mną kroczyć, to wojna się nie rozprzestrzeni. Wzywam ludzi,  aby słuchali Mojego słowa! Działania wojenne nie  spotkają was ani dzisiaj, ani jutro, ale w nadchodzącym  czasie. Upadnijcie na kolana i błagajcie o litość, a wszystko zostanie uzdrowione, ponieważ Jestem waszym Zbawicielem. To od was zależy, drodzy przyjaciele,  jak szeroko otworzycie wasze serca. Jeśli wasze serca się otworzą i wypełni je miłość Ojca, wtedy  zapanuje pokój".

Jesteśmy schronieni pod płaszczem Króla Miłosierdzia, jak pod namiotem. Siedem świętych aniołów przynosi Panu dom. Król Miłosierdzia wskazuje na dom, a potem na Swoją dużą, złotą królewską koronę i rozmawia ze mną o tym domie.

M.: "To jest Twoja korona, Panie, tak! Ten dom jest Twoją koroną, koroną archanioła i świętego Józefa. Co ma się w nim wydarzyć, pytasz mnie?".

Teraz widzę Króla Miłosierdzia niosącego Swoje święte rany, które połyskują jak rubiny. Król Niebios mówi:

"Poprzez Moje rany będą uzdrowione rany ludzi!".

Król Miłosierdzia podaje mi do uczczenia ranę Swojej lewej stopy i pozwala mi ją dotknąć.

M.: "Najdroższa Krwi Chrystusa!".

Teraz zauważam, że Król Miłosierdzia trzyma w Swojej lewej ręce gałązkę lilii. Jej korzeniem jest Vulgata (Pismo Święte). 

Widzę Vulgatę otwartą na fragmecie biblijnym: List do Hebrajczykow, 2

Król Miłosierdzia mówi:

"Odmawiajcie modlitwę młodzieńców w piecu ognistym, odmawiajcie ją usilnie i żarliwie. Jest to nieustająca modlitwa, modlitwa z głębi serca".

Otrzymuję osobiste przesłanie.

Król Miłosierdzia mówi:

"Również w tym czasie ucisku obddarowuję Moją łaską! Wiedzcie i dostrzeżcie to. Nie dajcie się zniechęcić.   Drodzy przyjaciele, jesteście wezwani do powstania! Powiedziałem, że z serca was miłuję i dlatego mogę  mówić do was jako Król Miłosierdzia i jako dziecko. Pokorni zrozumieją Moje słowa. Pyszni je odrzucą. Cokolwiek sie wydarzy, pozostańcie w miłości. Jestem samą miłością i Jestem waszą drogą. Jestem Królem Miłosierdzia".

Król Nieba przykłada berło do Swojego Serca, które staje się kropidłem Jego Najdroższej Krwi, także dla chorych i cierpiących, którzy pozostali w domu i wszystkich tu obecnych i tych nieobecnych, którzy myślą o Nim i są z Nim zjednoczeni w modlitwie. Teraz Król Miłosierdzia pokrapia nas Swoją Najdroższą Krwią i błogosławi nas:

"W Imię Ojca i Syna – którym Jestem Ja - i Ducha  Świętego.  Amen."

Łaskawy Król życzy sobie od nas następującej modlitwy:

"O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy...".

Odmawiamy tę modlitwę.

Król Miłosierdzia zapewnia, że będzie nam towarzyszył i mówi:

"Nie zamartwiajcie się tym czasem, ale powstańcie i wybierzcie drogę do nieba. To jest Moje słowo skierowane do was. Nie jesteście sami. Ja Jestem z wami. Amen."

Król Niebios powraca do światła, podobnie jak aniołowie. Pan znika w świetle, podobnie jak i święci aniołowie.

 

Orędzie to zostało opublikowane bez zamiaru ingerencji na wyrok Kościoła Rzymsko-Katolickiego.

       copyright ©



Proszę do orędzia  rozważyć następujący fragment Biblii:   List do Hebrajczyków 2

 

 NOWY TESTAMENT

List do Hebrajczyków

 

 

Wierność Chrystusowemu objawieniu

 

2

Dlatego jest konieczne, abyśmy z jak największą pilnością zwracali uwagę na to, cośmy słyszeli, abyśmy przypadkiem nie zeszli na bezdroża. 

Jeśli bowiem objawiona przez aniołów mowa była mocna, a wszelkie przekroczenie i nieposłuszeństwo otrzymało słuszną zapłatę, 

jakże my unikniemy [kary], jeśli nie będziemy się troszczyć o tak wielkie zbawienie? Było ono głoszone na początku przez Pana, a umocnione u nas przez tych, którzy je słyszeli. 

Bóg zaś uwierzytelnił je cudami, znakami przedziwnymi, różnorakimi mocami i  udzielaniem Ducha Świętego według swej woli.

 

Chrystus głową królestwa mesjańskiego


Nie aniołom bowiem poddał przyszły świat, o którym mówimy. 

Ktoś to na pewnym miejscu stwierdził uroczyście, mówiąc:

Czym jest człowiek, że pamiętasz o nim, albo

albo syn człowieczy, że się troszczysz o niego;

mało co mniejszym uczyniłeś go od aniołów, chwałą i czcią go uwieńczyłeś.

Wszystko poddałeś pod jego stopy.

Ponieważ zaś poddał Mu wszystko, nic nie zostawił nie poddanego Jemu. Teraz wszakże nie widzimy jeszcze, aby wszystko było Mu poddane. 

Widzimy natomiast Jezusa, który mało od aniołów był pomniejszony, chwałą i czcią ukoronowanego za cierpienia śmierci, iż z łaski Bożej za wszystkich zaznał śmierci. 

10 Przystało bowiem Temu, dla którego wszystko i przez którego wszystko, który wielu synów do chwały doprowadza, aby przewodnika ich zbawienia udoskonalił przez cierpienie. 

11 Tak bowiem Ten, który uświęca, jak ci, którzy mają być uświęceni, z jednego [są] wszyscy. Z tej to przyczyny nie wstydzi się nazwać ich braćmi swymi, mówiąc:
12 Oznajmię imię Twoje braciom moim, pośrodku zgromadzenia będę Cię wychwalał.

13 I znowu:

Ufność w Nim pokładać będę.

I znowu:

Oto Ja i dzieci moje, które Mi dał Bóg.

14 Ponieważ zaś dzieci uczestniczą we krwi i ciele, dlatego i On także bez żadnej różnicy stał się ich uczestnikiem, aby przez śmierć pokonać tego, który dzierżył władzę nad śmiercią, to jest diabła, 

15 i aby uwolnić tych wszystkich, którzy całe życie przez bojaźń śmierci podlegli byli niewoli. 

16 Zaiste bowiem nie aniołów przygarnia, ale przygarnia potomstwo Abrahamowe. 

17 Dlatego musiał się upodobnić pod każdym względem do braci, aby stał się miłosiernym i wiernym arcykapłanem wobec Boga dla przebłagania za grzechy ludu. 

18 W czym bowiem sam cierpiał będąc doświadczany, w tym może przyjść z pomocą tym, którzy są poddani próbom.